Polskie Forum Bleach

Kerath

Jako iż do tej walki przyjdzie nam poczekać conajmniej dwa tygodnie to narazie piszcie kto, jak i czemu może wygrać a jak już obejżymy ep. 52 to napiszemy o samym przebiegu walki.

Velrok

o Hisagi'm nic praktycznie nie wiemy..no ... tylko conieco z przeszłosic i to ze robi TO robić w pozycji 69 xD ale tak wlasciwie to nie wiem ktory wygra.. pewnie Yumichika zacznie nawijać o jego rozdwojonych koncowkach a ten tym czasem go pociacha ^^

Kerath

Buehehehehehe xD Akurat jak sie ma takie Afro to rozdwojone końcówki są najmniejszym problemem (btw. on ma perułke :P). A co do samej walki...to MOŻE wygrać...szanse ma ale to jest tak...jeśli miałbym komuś kibicować to Yumichice a jeśli miałbym na kogoś postawić to na Hisagiego.

Ifrit

litości :P...Hisagi go zmasakruje, rozsmaruje po okolicznych terenach i użyźni nim glebe (ma się tą wyobraźnię) biorąc pod uwagę że Hisagi jeszcze zanim został vice już wzbudzał respekt wśród innych shinigami (może chodzi o tą pozycje 69 ale nieważne :P), a Yumichika ?...pewnie wśrodku walki złamie mu się paznokieć i ucieknie do kosmetyczki :P czy gdzie tam :P

Kerath

Heh...osądzasz go teraz po tym co widzialeś w "walce" Ganjuu vs Yumichika co ? :P No cóż...wtedy nie doceniał przeciwnika. Jakbym wiedział że czeka mnie walka z zajefakenbiście silnym kolesiem to od początku walił bym najsilniejszym atakiem. Nie wiem jaką moc ma miecz Mr. 69 ale wiem że Fujikujaku Yumichiki jest niczym Pijawka. Wysysa energię duchową z przeciwnika i przekazuje ją właścicielowi. Więc nawet jeżeli Afro-Man będzie przegrywał to wystarczy jedno trafienie żeby sie zregenerować :P Tą walkę wygra albo Mr.69 albo im ktoś przerwie =.= A cuda nie wierze i Yumichika na wygraną szans raczej nie ma no CHYBA ŻE zacznie być poważny (w co wątpie :P).

Ifrit

Kerath

Hmm...jeżeli Mr.69 udałoby się doprowadzić Yumichike do Fruii (czyt. zrobiłby mu blizne na twarzy albo połamał paznokcia :P) to wtedy ta walka byłaby z góry przesądzona :P Ayasegawa atakowałby jak szanoly robiąc potężne zamachy aż spadłaby mu Perułka a Mr.69 padłby ze śmiechu :P Wtedy Yumichika wykona jeden cios i Game Over :P

Ifrit

Kerath

Nieeee...może robił z siebie pajaca w walce z Ganjuu ale teraz walczy nie z byle kim...toż to Vice Tousena. Myśle że zacznie walczyć na poważnie...oczywiście pare tekstów w stylu "Do jakiej ty kosmetyczki chodzisz człowieku ?" musi być :P

Ifrit

Kerath

Ja też :D Ale będe kibicował Yumichice xP

Ifrit

e tam zacytuje moją koleżanke która również ogląda anime....tylko że wybór jej ulubionych anime ogranicza się do tych w których główni bohaterowie są jak to ona mówi "cute".
"AAAA !!!!! HISAGI !!!!!! UAAAAAA !!!!!! I LOVE YOU !!!! KICK HIS ASS !!!! YUMICHIKA GET THE FU** OFF !!!!!!!! Wh....Wh....WHAT ?! <w tym momencie odpala się berserk mode i wszyscy dają długą od niej :P>

Kerath

Łoo...she's HOT :P Czyli jak zobaczy że Hisagi Pada pod ostrzami Yumichiki to rozniesie wszystko co zobaczy w promieniu 10 km tak ? xD A że akurat przypadkowo będziesz przechodził obok jej domu to też się załapiesz :P

Ifrit

Kerath

Oż ! I ty ją koleżanką nazywasz ? xP Musisz być masochista większy niż Zaraki xD

Ifrit

Kerath

No cóż...w 52/53 pokazali tylko urywek ich walki...a raczej dialogu :P Z tego co powiedział Ayasegawa można się domyśleć że Mr.69 może mieć niezłe kłopoty z pokonaniem go. Ayasegawa sam powiedział że "Ma swoje tajemnice...i nie używał swojej prawdziwej mocy aby Kenpachi i Ikkaku nie znienawidzili go. (tu chyba chodzi o tą "zasadę" że jeśli ich Kapitan nie ma Ban-Kai i każdego kto pyta miecz o imię uważa za tchórza...) Widać było tylko eee...coś w rodzaju cienkich macek (nowa odmiana Tentacle Hentai ? :D ) a te z kolei wiadomo że wysysają energię duchową z żywych istot :] Nooo więc...szala odrobine przechyliła się w strone Yumichiki :P

Ifrit

Kerath

Haha !! A nie mówiłem >: P <wypina się na Ifrita>
Ayasegawa wzioł go przez totalne zaskoczenie :P Hisagi nawet nie wiedział co się dzieje...skapnoł się kiedy było już za późno :P Ta walka dowodzi że...Ayasegawa mógłby bez problemu uzyskać poziom Vice-Versa :D A i łatwo się też domyśleć co robiłoby jego Ban Kai. Uuułuu...wysysanie energi duchowej ze wszystkiego wokół niczym Ishida w walce z UFOlcem...
Od teraz Ayasegawa znajduje się w pierwszej 10 moich ulubionych bohaterów ^^

Ifrit